wtorek, 20 października 2015

Coś starego :)

Cześć i czołem !

Dzisiejszy post wyniknął z czystej zazdrości.. właśnie tak było. Wiele razy czytając blogi natykałam się na
posty o "łupach" z targów staroci i zwyczajnie pozazdrościłam. 

Takie targi to świetne miejsce aby zaopatrzyć swój dom w oryginalne i niepowtarzalne przedmioty.
Co prawda nie możemy sobie zaplanować co kupimy bo nigdy nie wiadomo co się trafi, 
ale to jest właśnie najfajniejsze ;))

Wcześniej nie słyszałam o żadnym takim miejscu w Łodzi, zasięgnęłam więc porady najlepszego informatora dzisiejszych czasów czyli internetu. Dowiedziałam się, że w jednym z mniejszych centrów handlowych w pierwszy 
i trzeci weekend miesiąca organizowana jest giełda antyków i staroci. Nie jest to wielki pchli targ ale można 
znaleźć coś ciekawego ;)

Jestem ciekawa jakie Wy macie doświadczenia z takimi miejscami ;D ??
Może ktoś z Was mógłby polecić jakieś miejsce w pobliżu Łodzi gdzie można znaleźć takie perełki ?? :)

A teraz przedstawiam Wam moje znaleziska!


Domki drewniane, sztuk 2, są niewielkich wymiarów, około 20 cm wysokości. Myślałam o przemalowaniu
 ich na biało, ale na zdjęciach drewniane wyszły super.
Macie jakieś pomysły? :D




Szklany wazonik..


Staaara butelka w pięknym zielonym kolorze.. musiałam ją mieć :D








Dziękuję za uwagę i odwiedziny :))

Czekam na Wasze opinie i komentarze.. cały czas kombinuję ze zdjęciami, z chęcią posłucham wszystkich sugestii.

Pozdrawiam Was ciepło :))








14 komentarzy:

  1. Targi staroci, jarmarki i garażowe wyprzedaże- to właśnie można wyszukać prawdziwe perełki:) Ja domki zostawiłabym w takiej wersji lub jedynie brzegi i boki pomalowała na biało. Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zdecydowanie.. tam są same perełki :D
      Ja uwielbiam też klimat takich miejsc i bezpośredni kontakt ze sprzedającym, tym bardziej jak przedmiot ma jakąś historię i razem z nim kupujemy właśnie jego historię :))
      Dziękuję za pomoc ;))

      Usuń
  2. Uprzejmie zazdroszczę możliwości bycia na takich targach, ja najbliższy mam 35km od domku :(
    Łupy świetne oczywiście!
    M.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To jeszcze nie tak daleko.. ja zamierzam zahaczyć o jakiś większy targ przy okazji wycieczki do innego miasta :D albo wręcz będzie to wycieczka na targ staroci :))
      Dziękuję i pozdrawiam ciepło ;)

      Usuń
  3. Ja na takie łupy to musiałąm sobie szlaban dać! Przynosiłam co się dało:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To moje pierwsze więc dopiero się rozkręcam :P ale wyobrażam sobie, że można się od tego uzależnić :))

      Usuń
  4. Super rzeczy..też czaję się na takie domki.. Szkoda, że tak mało jest targów staroci..Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję! początkowo się nad nimi zastanawiałam, ale wróciłam i na szczęście nikt nie wykupił :)
      Zgadzam się, zdecydowanie za mało :))

      Usuń
  5. U mnie w Bytomiu jest znana na całą Polskę giełda staroci .Odbywa się w pierwszą sobotę i niedzielę miesiąca. domki są boskie .Zostaw drewniane, tylko dokładnie wyczyść.Ewentualnie pomaluj same daszki np.jeden biały a drugi szary :) Pozdrawiam i mam nadzieję że choć trochę pomogłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O giełdzie w Bytomiu oczywiście słyszałam, chętnie bym się na nią wybrała :))
      Przekonałyście mnie aby zostawić drewniane, rzeczywiście szkoda zamalowywać, więc może pokuszę się jedynie o pomalowanie tych daszków:))
      Pomogłaś bardzo, cieszą mnie ogromnie te komentarze :))
      Dziękuję i pozdrawiam ciepło :)

      Usuń
  6. Super zdobycze:) Domki - cudo!!! Ja też bym tylko boki i daszki z zewnątrz pobieliła, ale tak delikatnie - np. "suchym pędzlem" albo tylko białym woskiem. Zresztą całe brązowe też są świetne, chyba zacznę się rozglądać za podobnymi:) Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję bardzo za rady ;) na pewno podzielę się z Wami metamorfozą domków :P
      Pozdrawiam ciepło ;))

      Usuń
  7. Wspaniałe łupy ! starocie to moja słabość, Nie odwiedzam zbyt często takich miejsc bo czasem tak trudno się powstrzymać przed gromadzeniem kolejnych skarbów ;) A tak zupełnie poważnie to najfajniejsze rzeczy trafiają mi się zawsze przypadkiem, kiedy wcale nie planuję zakupów. Moim ostatnim ukochanym łupem jest stara, duża karafa z brązowego szkła. :)
    Ps. domki genialne i też jestem za opcją pozostawienia ich niemalowanych.
    Pozdrowienia !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kupowanie starych rzeczy jest wciągające :D
      Dziękuję za odwiedziny i również pozdrawiam :))

      Usuń